Prywatne Serwery Metin2

       [font="Century Gothic"]Swobodnie odetchnąłem świeżym i wciąż chłodnym powietrzem poranka. Słońce dopiero co wyjrzało zza drzew Czerwonego Lasu, oświetlając drewniane chaty podgrodzia.
Skręciłem za domem Kowala, przeszedłem przez most i znalazłem się na zielonej polanie. Obok polany znajdowało się jezioro Yng, które było dumą całego królestwa, bowiem czystszej wody jak w Yng, nigdzie w świecie nie było, a ryby które zadomowiły się tam, to najznakomitsze okazy. Zacząłem zastanawiać się nad wieloma sprawami, zaczynając na sensie życia, a kończąc na soczystej mandarynie, którą był zjadł, jeżeli umiałbym łowić. Wtem, niespodziewanie z oddali usłyszałem jakieś dziwne wołanie - odwróciwszy się w stronę krzyków ujrzałem rybaka Huberta. Hubert, a właściwie Josh Ming, to człowiek który podobnie jak zawodnicy, którzy chcą grać w polskiej reprezentacji - "zmienił obywatelstwo".
Ja: Co się stało Hubercie ?
H: Uwajaj! Ni stąd ni zowąd pojawiły się straszne stwory ! Czarne, pełne nienawiści, niszczyły wszystko co napotykały na swojej drodze, a jezioro.. piękne, błękitne, płynące szczęściem, zaczyna się pokrywać brązową sadzą, wszystkie ryby zginą! Zrobię wszystko, co tylko mogę, dam wszystko co mam najcenniejsze, tylko uratuj ryby!..
Ja: Zrobię wszystko co w mojej mocy, by uratować krainę przed złem, możesz być spokojny. Póki co, postaram się czegoś dowiedzieć.
H: Czekaj! To powinno Ci pomóc w walce z wrogiem.[/font]
[font="Comic Sans MS"].....Otrzymałeś Ostrze z Czerwonej Stali +0.....[/font]

[font="Century Gothic"]Już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć, spokój, ład, dobro - te wszystkie cechy spotkałem podczas mojego życia, mimo że lubiłem często pochłaniać się w marzeniach, to nie byłem pewny czy potrafię, dać radę w walce z wrogiem. Nawet nie wiedziałem z kim przyjdzie mi się zmierzyć. Zawsze chciałem być bohaterem, kimś takim, jaki był mój dziadek Avalone. Czułem, że właśnie teraz dzieją się rzeczy, których los, będzie zależy ode mnie. Postanowiłem, że dowiem się czegoś więcej u człowieka, który jest najstarszy w całym królestwie, przeżył praktycznie wszystkie najważniejsze momenty, jako jedyny znalazł klucz do nieśmiertelności - To Uriel. Dowiedziałem się, że właśnie znalazł sposób na odbugowanie niewrażliwości na omdlenia i szóstego skilla . Gdy zapytałem o najważniejsze, co lub kto jest przyczyną, dlaczego to robi, że w królestwie panuje chaos i nostalgia, odparł tylko, że nie powinienem się do tego wtrącać, póki życie mi miłe, po chwili jednak spokorniał, schylił głowę i rzekł:
"Mlodzieńcze, to są sprawy, które się nawet fizjologom nie śniły, nie zdajesz sobie sprawy jak potężne są te bestie ! Są to Czarne Orki, które nie wiadomo z jakiej przyczyny dostały się do naszego królestwa, przeczuwam że to sprawka tego cholernego wynalazcy, któremu jak zwykle mało - Chaegirab'owi...

Wiedziałem, że  wiele nie wskóram, natomiast jakieś informacje udało mi się zdobyć, teraz liczył się tylko trening i ulepszanie swoich rzeczy. Udałem się do wujka, który jest kowalem w naszej wiosce. Zawsze, gdy mam jakieś rzeczy do zrobienia, udaję się właśnie do niego. Pokazałem wujaszkowi moją zdobycz - ten nie mógł się nadziwić, skąd ta rzecz znalazła się w moich rękach.
Czasu coraz mniej, a ja chciałem jak najlepiej przygotować się do decydującej batalii. Poszedłem się na polanę do sąsiedniej wioski i zacząłem niszczyć Plemię Dzikusów. Czułem, że rosnę w siłę, że osiągnę podobne efekty jak Robert Burneika. Biję jedną, drugą, trzecią grupkę, nie straszny mi żaden przeciwnik!, aż tu nagle z jednego z nich wylatuje różowa kula. Wracam ile sił do chaty Uriela z kwerendą o przedmiot. Poznawszy jego właściwości, wiedziałem że walka z wrogiem będzie łatwiejsza. Po ciężkim, niespodziewanie trudnym dniu powracam do swojej chaty.
Nie jest ona zbyt wielka. Oczywiście drewniana jak wszystkie wokół o dachu pokrytym słomą zmieszaną z gliną, co by nie przeciekał. W środku są trzy izby. Dwie malutkie służące nam jako miejsce spoczynku oraz większa izba, gdzie z ojcem jadam i czasami przyjmuję gości. Tylko do mnie przychodzą ludzie. Mój tata, unika innych jak tylko może. Gdy moja mama umarła, zmienił się w zgorzkniałego człowieka. Wcześniej podobno był sympatycznym i często się śmiejącym gościem. Przynajmniej tak twierdzi Samuel, gdyż ja nie mogę tego pamiętać, bo miałem zaledwie roczek gdy się to stało. Samuel jest w wieku mojego ojca. Nie raz mnie pocieszał, gdy byłem załamany, czy też wybijał mój pomysł ucieczki z domu rodzinnego. Właściwie zachowywał się względem mnie, tak jak powinien zachowywać się prawdziwy ojciec. Niestety mój tata albo mnie ignorował, albo mnie karał. Nigdy nie usłyszałem od niego dobrego słowa. Nigdy mnie nie pocieszył, ani nawet normalnie nie rozmawiał. Choć jest mistrzem szermierki, to nie on mnie nauczył władania mieczem. Właściwie zapewniał mi tylko dach nad głową i jedzenie.
Następnego dnia obudził mnie hałas z dworu. Podbiegłem do okna, spojrzałem na rynek, a tam wróg ! - Trzy Czarne Orki. Nie zastanawiałem się ani przez moment, założyłem ekwipunek i zacząłem walkę na śmierć i życie ! Wyciągnąłem zza pazuchy swój ulubiony miecz i zacząłem nim wywijać. Nagłe pchnięcie, zwód i znów pchnięcie. Odskok, kilka szerokich machnięć bronią i znów zasłona przed ciosem wroga. Prowadziłem walkę z przeciwnikami na tyle długo, że gdy skończyłem byłem cały oblany potem. Zziajany ległem na trawie obok porzuconego miecza. Przez głowę przechodziła tylko jedna pewność - że jestem zbyt słaby by pokonać przeciwników. Jednak stało się coś niesamowitego, przypomniałem sobie, że w walce z dzikusami, zdobyłem marmur. Powiedziałem sam do siebie - to ostatnia szansa! Czułem jak wraca mi energia, wszystkie rany jakie odniosłem w walce z wrogiem, dodając do tego pot - zniknęły. Dostałem nowe siły! Ork pewny swego zwycięstwa podszedł do walki lekceważąco, co pozwoliło mi go szybko wykończyć. Widząc to dwa pozostałe Orki popędziły pełną parą w moim kierunku. Odparłem ich ataki i zaatakowałem tak, ja za czasów świetności Rocky Balboa.
Pobiegłem ile sił w nogach do Huberta by powiedzieć, że wróg został zlikwidowany. Niespodziewanie, z silnego, brązowego sługi, stałem się ponownie młodzieńcem Ethanem. O swoich heroicznych czynach opowiedziałem rybakowi, który za pomoc obiecał mi nagrodę. Po około dwóch minutach wrócił do mnie z powrotem i przekazał mi clienta do gry Metin2 Ethana, który jest obecnie przez administrację opracowywany i zostanie wydany, gdy uznamy że zda poprawnie nasze wymogi . [/font]

Procesor: intel i7
Pamięć RAM: 24 GB DDR3
Łącze: 1 Gbps

Z doświadczenia wiemy, że liczby (np. exp x250) dają kiepski podgląd na to, jak szybko zdobywa się doświadczenie
w rzeczywistości. Aby przybliżyć Wam mnożnik expa na Ethanie możemy napisać, że podczas 12 godzinnej zabawy jesteśmy
w stanie zdobyć 65 poziom. Wszystko zależne jest oczywiście od umiejętności gracza.

Drop przedmiotów jest zróżnicowany tak, by na żadnym z poziomów gry nie zabrakło interesujących przedmiotów.

Maksymalnym poziomem w grze jest poziom 120, który na pierwszy rzut oka może wydawać się na mały,
ale poziom ten zdobędą tylko najwytrwalsi.

Spoiler:

Spoiler:

Ulepszacze: Tak , tylko na epiki
Magiczny metal: Tak

http://www.ethana.eu

Zarejestrowanie się u nas trwa tylko kilka minut. Nie wahaj się i sprawdź rozgrywkę na Ethanie!

Dostępna będzie dnia 28 sierpnia.

Kompleksowe spolszczenie gry.
Zmodyfikowany klient gry ze wsparciem polskich znaków diakrytycznych.

http://www.multiupload.com/CSRX16BC2W

Link do klienta (rozmiar: 724.51 MB)

Jeśli posiadasz już klienta Metina, wystarczy, że pobierzesz nasz patcher lub nakładkę.

Nakładka:

http://www.multiupload.com/CSRX16BC2W

Link do nakładki (rozmiar: 339.08 MB)

Patcher:

http://www.ethana.eu/Ethana.exe

Link do patchera (rozmiar: 0.28 MB)

http://www.forum.ethana.eu

Screen weryfikujący:

Spoiler:

[size="5"]
[left]
      Drop:
    * Drop itemów jest ustawiony tak, by nie leciało zbyt dużo "śmieci". Częściej lecą przedmioty wartościowe.
      Z metinów do 30 lvlu dropią - KD+3. Z lepszych metinów np. kd+4, kamienie duchowe (1-3 w zależności od metina), ulepszacze dla epików, szkatułki blasku księżyca lub heksagonalne szkatułki. Wszystko w odpowiednich granicach lvl'owych.
      Yang:
    * Drop Yang jest zróżnicowany w zależności od poziomu gracza, jest odpowiednio dostosowany do cen w sklepach.
      Maksymalny poziom:
    * Największy poziom w grze to 120, staty po 95

[color="#FF0000"][size="5"][font="Franklin Gothic Medium"]Na serwerze są 4ch.[/font][/size]


* Maksymalna ilość bonów to 5
* KU dropią z mobów.
* 3 ręka na Start oraz powiększony magazyn
* Nowe wierzchowce.
* Biolog przyjmuje przedmioty co 1 godzinę, jeżeli przedmiot jest złej jakości można oddać nowy od razu.
* Szybki Kontakt od strony forum i supportu.
* Możliwość zrobienia Kamienia Duszy na +5
* Bojowiec na start, medale można czytać tak jak KU.
* Bardzo dużo nowych Questów, które tworzą ciekawą fabułę gry !
* Nowa mapa - Pustynia Namek do expa od 95+
* 5 nowych metinów z ustalonym dropem.[/left]
[/size][/color]

[size="5"]Adres strony z poprawkami:[/size]

www.ethana.tk

- SPRAWDŹCIE ZANIM ZADACIE PYTANIE


[size="7"]Start serwera przewidujemy na 28 sierpnia[/size]


[center]

[size="5"]

[GA]Avalone
[GA]BartekW93
[GA]Rima
[GM]Adonis

[/size]


[/center]